Dla mieszkańców osiedla Biedronka

Gość

czy u sąsiadów od strony północnej (tzn. nie od strony ulicy Kwitnacej Gruszy ale od ogródków) na ścianach od podłogi pojawiają sie wilgotne plamy i zacieki ??

ania66

Tak,niestety to problem nie tylko"Biedronek" od strony północnej,ale również tych od strony ulicy.Przenikanie wilgoci przez fundament
(po ulewach) przechodzi od sąsiadów z północnej strony na segmenty z drugiej strony.

Alex

u mnie niestety też to wystąpiło ... czego jest to skutkiem i jakie widzicie rozwiązanie tego problemu ??

mariano

w dniu dzisiejszym po raz drugi odwiedziły nas osoby z Działu Technicznego w sprawie zawilgoceń na ścianach. I po raz drugi twierdzą, że to nasza wina a np że rynna niepotrzebna lepszy sznurek który dyndał, że ziemi na ogródku za dużo i najlepiej wykopać rów melioracyjny, jeśli chodzi o izolacje Pan poinformował nas ze projekt tego nie obejmował wiec po cóż mieli by go robić. Pragnę zwrócić uwagę, że zawilgocenia u wszystkich są tylko kwestia czasu strona północną ma je szybciej z powodów uwarunkowania budynku, braku słońca a w przypadku dużych opadów to właśnie przez północne ogródki woda drze najbardziej ale nie znaczy to że nie podchodzi pod cały budynek generalnie opieszałość i robienie z nas wariatów to strategia Firmy napewno wejdziemy na droge postepowania sadowego aby zakońzyć te farse.

mariano

prosze mieszkańców o informacje gzie dokładnie wystepuja zawilgocenia u nas maja miejsce na schodach oraz pod oknem tarasowym.

Pozdrawiam

ania66

Mieszkam od strony południowej, a wilgoć przenika do mojego segmentu na ścianę ,która łączy oba segmenty i na ściankę dzielącą kuchnię od WC.

U mnie też był Pan z Naszego Miasteczka i również podawał te same argumenty,które zwalniają dewelopera od jakiejkolwiek odpowiedzialności - mówiąc krótko wg. niego to wina właścicieli ogródków od strony północnej,którzy niewłaściwie je zagospodarowali .
Nie sądziłam,że ten problem z wilgocią jest tak powszechny.W takim razie nie widzę innego wyjścia jak rzeczywiście wystąpienie w tej sprawie na drogę sądową.

madej

Witam,

Mieszkamy od strony północnej i również mamy (mieliśmy) zawilgocenia.
Dlaczego piszę, że mieliśmy? Ano dlatego, że u nas to był problem z nieszczelnością układu ciepłej wody użytkowej Wink

Nieszczelność ta wystąpiła pod wylewką na wysokości kibelka przy wejściu. I szczerze powiem, że awaria (jak na razie) została bardzo sprawnie wykryta, a następnie usunięta. Panowie od hydraulika przyszli, sprawdzili barometrem, że ciśnienie spada, a następnie wykuli mi kawałek podłogi (łącznie z gresem niestety) i poprawili połączenie. W chwili obecnej wszystko zaczyna wysychać, Pod koniec tego tygodnia mają przyjść i zalać wylewkę, a następnie, po jej wyschnięciu ułożyć gres. Oczywiście wszystko na koszt wykonawcy.

To o czym piszecie jest mocno niepokojące. U jak na razie nic się nie pojawiło. Jeżeli jest to problem źle zaizolowanych fundamentów to szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie jak taka awaria może zostać usunięta.
Co do wody w ogródkach to jest to poważny problem. Każdy dba o swój i robi wszystko by woda od niego gdzieś spływała. Problem tylko gdzie ma spływać? Niestety drenaże nie są wstanie przyjąć takiej ilości wody, a dodatkowo odnoszę wrażenie, że są pozapychane. Czy ktoś się orientuje w ogóle gdzie ta woda jest odprowadzana z drenażu?

Pozdrawiam
Madej

Gość

przed skierowaniem sprawy do Sadu należało by kwestie niezgodnosci wykonania budynków ze sztuka budowlana (brak, lub nie wystarczajaca izolacka fundamentów i scian oraz nnie zastosowanie odpowiednich materiałów czy brakoróbstwo w wykonaniu izolacji) i zatwierdzonym projektem zgłosić do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego

mariano

witam
odnośnie psełdodrenazy chciałam napisać, iż napewno nie służa odprowadzaniu wody bo jak sama nazwa wskazuje tylko ją przyjmują. Więc przelatuje woda z gory na dół podmywajac budynek. Odnoście zagospodarowania ogródka nie otrzymalismy instrukcji obsługi ale podczas wizyt Panów fachowców z Naszego Miasteczka mozna sie dowiedziec bardzo ciekawych rzeczy np. ze ziemi na ogródku jest za duzo i nie potrzebnie sa sadzone drzewka w okolicy drenazu, lub tez ze powinnismy sie dogadac i ogódki robić spadkowo czyli góra wyzej i po schodkach.