Dla mieszkańców osiedla Biedronka

adminbiedronka

W niedziele ,31.05.09 ,ogladajcie Kurier Warszawski na II pr. TVP o 18,00.
Oj będzie się działo.....
Pozdrawiam
adminbiedronka

blinkiny

Umieram z ciekawości!
Szkoda, że dopiero dziś się znalazłam na forum, bo bym kilka ciekawych drobiazgów dorzuciła Smile

Pozdrawiam serdecznie

Dorota

Ciekwa jestem ilecz czasu antenowego zabierzemy Smile

fajnie będzie ogłosić światu, z jakimi *** musimy się użerać...

*** - interpretacja dowolna

tomi · Gość

Tomi · Gość

Dorota i z czego szczerzysz te brudne zeby ze rozdmuchaliscie sprawe zamiast sami do tego dojsc swoimi sposobami i tak to nic nie da bo NM tego osiedla niezburzy i niepostawi odpoczatku tak jak wam sie podoba bo juz jest koniec i tak naprawde wyboru za duzego niema.Pieniedzy tez niedostaniesz z powrotem wiec dajcie sobie siana.Jestem tez wlascicielem jednego z domow jezeli cos bedzie nie tak postaram sprzedac a nie chodzic z tym do dzienikarzy .
Jednym zdaniem konczac ta niemila moja sugestie podsumuje to co napisalem dla opornych "SRACIE W SWOJE GNIAZDO"niewiedzac jakie pozniej tego beda konsekwencje.Sprzedajac taki dom nawet jak bedzie w dobrym stanie ludzie beda sprawdzac w necie lub w innych srodkach przekazu ze ludzie mieli problem np z dachem i juz rodzi sie pytanie czy taka sprzedaz w przyszlosci wogle bedzie mozliwa.Ja niemam zamiaru tutaj zostac do konca zycia jak wy i zmarniec przy klotni np o dach.

Gosc · Gość

I tu musze szanownemu koledze przyznac racje...!
Nie ogladalem felietonu (JAKIS LINK??), ale jak kiedys bedziecie chieli sprzedac to... czarny PR w TV, mowiac delikatnie... "nie pomoze"...

Gosc BII · Gość

NA czym polega naglosniony problem z dachem? - chodzi o brak stropu betonowego czy grubosc desek faktycznego dachu?

Ladi

Znalazlem link: [link widoczny dla zalogowanych]

wlasciwie nic wielkiego nie powiedzieli - choc w pelni obiektywny felietonik to nie byl...
wiec chodzi o plyte gipsowa nad 1-ym pietrem w BI...

w BII sprawa byla jasna od pocztaku, ze tak ma byc i jest to zgodne ze sztuką budowlaną - co do umowy - Wy wiecie lepiej Wink

gość · Gość

tu nie chodzi tylko o strop.
ale o parking , drogę .parking ja na przykład mam w umowie, w załączniku. a gdyby mi powiedzieli ze nie będzie drogi to bym nie kupiła tego mieszkania, niektórym mówili ,że osiedle będzie zamkniętew z bramą wjazdową. dlaczego niby mamy odpuszczać tyle nieścisłości????!!!

niech każdy sobie wszystko odpuści i nie dochodzi swoich praw to dopiero będzie samowolka!!

Gość

wlasnie to jest problem - ze owiedzieli ze bedzie... jesli bylo napisane to calym sercem jestem z Wami, jelsi tylko powiedzieli... to ciezko udowodnic. Nistety tu jest Polska i slowo warte jest mniej niz spluniecie Crying or Very sad

Dorota

Ojojoj... biednemu Tomi-emu nie uda się chytry plan nieuczciwej sprzedaży Biedronki - jakie to smutne! I co, pewnie na tym domu chciałeś zarobić jeszcze ze 100k, cio?

Zamist robić z siebie chama, mógłbyś spożytkowac tą enerię na myślenie.

Nie wiem skąd w Twojej mózgownicy zrodził się genialny pomysł burzenia Biedronek, bo przeciez problem leży tylko w słabym dachu, braku stropu i braku parkingu - wszystko to mieliśmy w umowach.
Niestety, pomimo negocjacji z NM nie udało się dojść do kompromisu więc walczymy o swoje tak jak możemy i walczymy przede wszystkim o to, by NIKT nie nabrał sie na gierki NM. Jeśli tego nie kumasz - to bez komentarzy... Niestety, doprowadzenie tego mieszkania do bezpiecznego stanu będzie kosztować ok. 20-30k. Nie każdego na to stać.
BTW.
Jesli zamierzasz zamieszkać w Biedronce I bez wzmocnienia stropu i dachu, to gratuluję braku wyobraźni! Jeśli zamierzasz to sprzedać bez wzmocnienia stropu i dachu, to gratuluję perfidii! Otóż ja nie zamierzam nabijac ludzi w butelkę i sprzedawać felernego mieszkania.
Cheers!

Gość

Mam pytanie - dlaczego dopiero teraz tak nagłośniliście sprawę? Podejrzewam, ze gdyby te działania (TV) były podjęte przed zamknięciem dachu, dołączyłoby sie więcej osób. NM nie są nowicjuszami na rynku budowlanym i zastanawiam sie czy we wcześniejszych swoich inwestycjach również stsowali "nowatorskie" rozwiązania ? Tak na marginesie wcześniej czy później, dłużej czy krócej będziemy tam wspólnie mieszkać więc może trochę szacunku dla siebie i sąsiadów. Pozdrawiam. GOŚĆ (kolejny, jakoś dużo ostatnio bezimiennych Gości)

ania

Witam Sąsiadów!Jestem tez nieco zaszokowana brakiem informacji, ze podejmujecie tak radykalne kroki jak nagłosnienie sprawy w TV. Ja mam podobne doświadczenia za sobą, chociaż dotyczyły dotacji unijnych dla przedsiębiorców. W tym przypadku nasza sprawa ujrzała światło dzienne w "Sprawie dla Reportera" na pr I TVP. Faktycznie pomogło. Natomiast w tym przypadku mam mieszane uczucia... nie uważam, zeby można było wypowadać się w iminiu ogólu (taki był wydzwięk programu), nie mając zgody tego ogółu, a co gorsza w praktyce nie informując zainteresowanych, że podejmuje się takie kroki! Rozumiem, ze zaznaczacie Państwo wyraźnie, w trakcie wywiadu, ze występujęcie w imieniu swoim, ew. pewnej grupy nabywców - wtedy jest OK. Ja dopiero dzień przed emisją programu TV dowiedziałam się o podjęciu takich kroków. Nie upoważniłam (!!!) nikogo do wypowiadania jakichkolwiek opinii w moim imieniu i myśle, ze część z Państwa podziela tu moje stanowisko. Nie podoba mi sie takie samozwańcze, indywidulane, rozwiązywanie spraw dotyczących ogółu i bardzo niepokoi minie taka postawa w konteksie wspólnego użytkowania osiedla. Reasumując - sprawa, dotycząca ogólu została załatwiona bez zasięgania opinii przynajmniej części zainteresowanych. Doceniam to,że ktoś w ogóle podejmuje takie kroki, natomiast forma/tryb w jakim to się odbywa jest co najmniej niepokojący. A sam reportaż... oj dziwny spocik, w zasadzie nie wyjaśniający wiele - takie bicie piany... Nie wiem... myśle, ze trzeba było troszkę to bardziej przemyśleć i może zebrać siły... A coż by szkodziło gdyby na nagraniu była nas większa grupa?? To tyle. Bez urazy. Pozdrawiam Smile

Gość

Witam Państwa,
muszę stwierdzić, iż do tej pory z mężem jedynie śledziliśmy co dzieje się na forum i jakie Państwo macie problemy. Wydaje nam się jednak, iż sprawy zaszły za daleko. Zgadzam się z przedmówcą, iż część z Państwa podejmuje działania w imieniu wszystkich mieszkańców bez porozumienia z nami. Dodatkowo, momentami otwierają mi się szeroko oczy ze zdziwienia kiedy głównym problemem Państwa jest np parking dla gości. W mojej umowie, nie ma zapisu ,że takowy powstanie. Natomiast załącznik do umowy z planami osiedla ma napisane, że koncepcja jest wstępna i orientacyjna, więc może ulec zmianie. Dodatkowo u dewelopera nam osobiście parkingu żadnego nie obiecywał. Tak samo sytuacja wygląda z drogą dojazdową. Deweloper nie obiecywał, że wybuduje całą drogę dojazdową, w umowie też tego nie ma, więc nie widzę podstaw, aby tego dochodzić. Tu raczej sprawa jest do załatwienia z gminą. Być może Państwo posiadacie inne umowy, że w pewnym momencie deweloper zmienił zapisy (byliśmy jednymi z ostatnich klientów podpisujących umowę) i nasza umowa różni się od PAństwa umów. Jeśli chodzi o standard wykończenia to martwi sprawa tego nieszczęsnego stropu (jeszcze nie mięliśmy odbioru i nie kontaktowaliśmy się z fachowcem - więc się nie wypowiadam), natomiast inne sprawy konstultowaliśmy z fachowcami przed podpisaniem umowy i wydaje się, że deweloper daje nam standard, ani więcej niż przeciętnie, ani mniej. Dotyczy to np elektryki o której ktoś pisał, a także ociepleń. Także drodzy PAństwo apeluję o rozsadek i niwywoływanie waśni tam gdzie nie potrzeba, a na pewno juz nie pomiędzy sąsiadami! Od dewelopera możemy dochodzić jedynie tego co mamy w umowach, a nie tego co nam obiecano. Dziwni mnie także,że skupiacie się Państwo na sprawach, których nie ma w umowie pomijając sprawy w niej zawarte np ogródki i ich ogrodzenia. W ogródkach od strony ulicy teren jest przerażająco krzywy , postawienie stół i krzeseł jest niemożliwe, a w umowie jest napisane, że teren zostanie wyrównany. Ogrodzenia zewnętrzne miały być z podmurówką, która ułatwiłaby wyrówanie terenu, ale jej nie ma, w umowie jest napisane "ogrodzenie metalowe wraz z murkiem".
Także drodzy Pństwo,
oczywiście walczmy o to co nam się należy ale rozsądnie,bez niepotrzebnych kłótni a zarazem demokratycznie.
Cieszą ostatnie wpisy na forum, które wydaje mi się są głosami rozsądku i tego się trzymajmy.

adminbiedronka

Witam!
Droga Aniu ! Skad wniosek ze wypowiadamy się w waszym imieniu???
Przyznam ze nie rozumiem , w kazdej sytuacji kazdy wypowiada sie wylacznie we wlasnym imieniu. Inna sprawa ze z tego co bylo nagrane w "spocie" pojawilo sie bardzo niewiele i to "skomponowane " w sposób ,moim zdaniem dość dziwny zeby nie powiedziec amatorski. Wątek stropów pojawia się na tym forum od ponad roku i jeśli kogoś do tej pory to nie interesowało to jest to jego wylaczna sprawa.
Każdy może robić to co uzna za słuszne i jeśli ktoś nie czuje się oszukany to może podpisywać wszystkie kwity jaki mu deweloper podsunie i też być szczęśliwym.
Ja czuje się podwójnie oszukany bo :
1. Deweloper nie wywiązał się z umowy.
2. Szantażuje mnie w momencie kiedy zapłaciłem całą uzgodnioną cenę ,że nie wyda mi lokalu dopóki nie zrzeknę się moich słusznych roszczeń.
Myślę ,że atmosfera na Forum zaczyna się robić momentami nieprzyjemna
dlatego apeluje do wszystkich "Użyszkodników" o wyluzowania i nie docinanie sobie wzajemnie!!!
Pozdrawiam wszystkich!!!